head

piątek, 18 sierpnia 2017

Astrokartografia czyli o sztuce podróżowania według astrologii




W dawnych czasach astrologowie wyznaczali korzystny moment wyruszenia w podróż, starając się tym ocalić swych klientów przed niebezpieczeństwem czyhającym podczas wojaży. Współczesny astrolog może zrobić coś więcej - sprawdzić czy miejsce, które zamierza odwiedzić kwerend, jest dla niego korzystne czy wręcz przeciwnie.

Niegdyś podróż była niezwykle ryzykownym przedsięwzięciem, które na dodatek długo trwało, zwłaszcza jeśli ktoś wybierał się za ocean. Podczas podróży wiele mogło się zdarzyć jak chociażby choroby, kradzieże, katastrofy, dlatego często astrologowie proszeni byli o wyznaczenie pomyślnej daty wyjazdu. W drugiej połowie XX wieku, kiedy to zaczęto podróżować na znacznie szerszą skalę, astrologowie wynaleźli sposób na to, by określić nie tylko dobry czas na podróż, ale również na to, by dowiedzieć się, jak zmiana miejsca (relokacja) wpłynie na życie ich klientów. Rozwój technologiczny umożliwił „nałożenie” kosmogramu klienta na mapę świata. To pozwala ustalić, w jakich częściach świata planety wschodziły i zachodziły w chwili narodzin danej osoby.

Przypuśćmy, że ktoś urodził się o wschodzie Słońca w Warszawie. Każdy astrolog powie, że ktoś taki to silna osobowość, choć nieco zapatrzona w siebie. Jeśli osoba ta wyjedzie np. do Los Angeles, to Słońce w kosmogramie tego człowieka nie będzie już na ascendencie, tylko w dolnej części horoskopu, ponieważ w chwili gdy w Warszawie wschodziło Słońce, w Los Angeles była noc. Co się stanie gdy przebojowy i pewny siebie warszawiak wyjedzie do Miasta Aniołów? Może poczuć się rozczarowany i odnieść wrażenie, że jest niewidoczny (tak jak Słońce gdy jest pod horyzontem), a miejscowi ignorują go, nie poświęcając należytej uwagi. Jeżeli nasz warszawiak wyjechał tam na krótkie wakacje, nic złego się nie stanie, a wręcz przeciwnie, odpocznie i będzie miał chwilę spokoju. Natomiast jeśli szuka tam pracy, to trudno będzie mu ją znaleźć dlatego, że pracodawcy nie zauważą jego potencjału, energii ani talentów. Tam jego pewność siebie nie zrobi takiego wrażenia jak w Warszawie.

Należy wyjaśnić, że wyjeżdżając nawet w bardzo odległe miejsce, planety w naszym horoskopie nie zmieniają położenia w znakach zodiaku (zachowują godność podstawową). Jeśli ktoś urodził się z Jowiszem w dziesiątym stopniu Raka, to oczywiście wszędzie na świecie w jego kosmogramie Jowisz nadal będzie znajdował się w dziesiątym stopniu Raka, ale zmieni się położenie osi horoskopu, a co za tym idzie, również położenie domów. Planety „przejdą” do innego domu, a może zdarzyć się tak, że po relokacji znajdą się na osiach naszego horoskopu, dzięki czemu znacząco zyskają na sile. Albo ulegną osłabieniu, jak w wyżej opisanym przykładzie. Zmieni się ich tzw. godność przygodna.

Warto dowiedzieć się, jaka była pozycja planet w poszczególnych częściach świata w chwili naszego urodzenia, gdyż to pomoże chociażby w podjęciu decyzji o emigracji zarobkowej. Jeśli w naszym horoskopie urodzeniowym dobroczynny Jowisz przynoszący szczęście, pomyślność i ułatwienia w życiu jest niekorzystnie położony, to trzeba pamiętać o tym, że są takie miejsca na świecie, gdzie Jowisz wschodził w chwili naszych narodzin, albo jeszcze lepiej, stał wysoko na niebie, przez co mógł działać z pełną siłą. Kiedy pojedziemy w takie miejsce, o wiele łatwiej  znajdziemy dobrą pracę, a właściwie praca sama nas znajdzie, gdyż dziwnym „zbiegiem okoliczności” poznamy ludzi, którzy dostrzegą nasze talenty i pomogą nam zrobić karierę. Na dodatek, dostaniemy o wiele lepszą pracę niż zakładaliśmy, nawet jeśli nie mamy właściwych kwalifikacji. Można powiedzieć, że ludzie z kraju gdzie Jowisz znajduje się na ascendencie czy Medium Coeli w naszym relokowanym kosmogramie przeceniają nasze możliwości.


Jeżeli ktoś chciałby zrobić karierę artystyczną, powinien udać się w takie miejsca, gdzie Wenus staje się mocna. Wówczas uroda właściciela horoskopu jest doceniana, nawet jeśli w miejscu urodzenia (gdzie Wenus jest w słabej pozycji) osoba nie wyróżnia się niczym szczególnym. W regionach świata gdzie po relokacji w naszym horoskopie Wenus stała się silna, nasz typ urody jest niezwykle atrakcyjny dla lokalnych mieszkańców, co można odpowiednio wykorzystać. Tam możemy spotkać miłość.

Podobnie sytuacja wygląda, kiedy znajdziemy się w miejscach, gdzie wzmocniło się Słońce, choć nie tyle nasza uroda zrobi wrażenie na tubylcach, co nasz sposób bycia, charakter czy poglądy. Często stajemy się liderami lokalnej społeczności, nawet jeśli nie mamy zdolności przywódczych. Los ześle nam takie okoliczności, które wymuszą na nas aktywne działanie i przejmowanie inicjatywy. Wszyscy będą zwracać na nas uwagę.

Jeśli wybierzemy się w miejsce, gdzie mamy Merkurego na osiach kosmogramu, ze zdumieniem odkryjemy, że łatwo nawiązujemy kontakt z tubylcami, nawet jeśli nie znamy lokalnego języka. Jednakże często zdarza się, że od dawna interesowaliśmy się kulturą danego regionu, dużo o nim czytaliśmy i sporo na jego temat wiemy. Nierzadkie są przypadki, że uczyliśmy się języków właśnie tych krajów, gdzie wzmacnia się nasz Merkury. Przykładowo osoba w horoskopie której Merkury znajduje na Medium Coeli np. we Francji studiuje romanistykę, albo w dzieciństwie uczyła się francuskiego, bo akurat tak się złożyło, że w najbliższym przedszkolu koło domu uczono tego języka.

Gdy odwiedzimy region, gdzie wzmocniony jest Księżyc w naszym horoskopie, czujemy się jak w domu, nawet jeśli jest to bardzo egzotyczne miejsce. Tam zostaniemy ciepło przyjęci i miło ugoszczeni przez lokalną ludność, choć będzie ona nadmiernie ingerować w naszą prywatność. Jeśli Księżyc wypadnie na osi Imum Coeli, zapewne poczujemy silną emocjonalną więź z takim miejscem, a osoby rozwinięte duchowo odniosą wrażenie, że żyły tu w jednym z poprzednich wcieleń.

Niestety nie zawsze wyjeżdżamy do miejsc, które są dla nas energetycznie korzystne. Czasem odwiedzamy części świata, gdzie nasz horoskop znacznie pogarsza się poprzez wzmocnienie malefików, za jakie uważa się Marsa, Saturna, Urana, Neptuna i Plutona. 

W miejscach gdzie Mars wypada na osiach naszego relokowanego kosmogramu, nie czujemy się komfortowo. Otoczenie nas drażni, tubylcy denerwują swoim zachowaniem i sposobem bycia. Jeśli powodem wyjazdu były sprawy służbowe lub spokojny wypoczynek, trzeba liczyć się z kłopotami i nerwowymi sytuacjami. Natomiast takie miejsca mogą okazać się korzystne dla sportowców, którzy przyjechali do danego miasta, by wziąć udział w zawodach sportowych. Wzmocniony Mars dodaje energii i waleczności, co bez wątpienia przydaje się podczas sportowej rywalizacji.


Intuicyjnie nie lubimy regionów świata, gdzie po relokacji na osiach naszego horoskopu znajduje się Saturn. Kiedy pojedziemy w te miejsca, odnosimy wrażenie, że wszyscy są wobec nas nieprzychylni, a los rzuca nam kłody pod nogi. Często podczas pobytu w miejscach z mocnym Saturnem na nasze barki spadają trudne obowiązki. Nie powinniśmy wybierać tych regionów świata na cel wakacyjnego wypoczynku, ani wyjeżdżać tam w celach zarobkowych, gdyż długo nie znajdziemy dobrej pracy i mało zarobimy. Wciąż będziemy trafiać na oferty, które nie będą spełniały naszych oczekiwań ambicjonalnych ani finansowych, nawet jeśli posiadamy wysokie kwalifikacje.

W tych regionach gdzie w naszym kosmogramie silny jest Uran, możemy spodziewać się nagłych i niespodziewanych wydarzeń, zwłaszcza jeśli Uran znajduje się osiach Medium Coeli, Imum Coeli. To nie jest dobre miejsce na stabilną karierę zawodową, ani na spokojne mieszkanie. Czekają nas tam ciągłe zmiany. Natomiast jeśli Uran wypadnie na descendencie, znajdziemy się w otoczeniu dziwnych, ale i oryginalnych osób, a jeśli na ascendencie, wówczas w oczach tubylców to my będziemy dziwakami i egzotycznymi oryginałami.

Jeśli chcielibyśmy doznać głębokich, duchowych i mistycznych przeżyć, powinniśmy wybrać się do kraju, w którym wzmacnia się nasz Neptun. Tam możemy spotkać duchowego przewodnika lub guru, ale należy zachować dużo zdrowego rozsądku, gdyż w takich miejscach łatwo ulegniemy iluzji i manipulacji. Po „nałożeniu” naszego horoskopu na mapę świata, zapewne okazałoby się, że interesujemy się filozofią miejsc z mocnym Neptunem. Ciągnie nas w te strony, choć właściwie sami nie wiemy dlaczego.


Przebywając w regionach, w których mamy Plutona na osiach horoskopu, należy zachować ostrożność. Tu może grozić nam niebezpieczeństwo. Dziwnym trafem znajdziemy się w złym miejscu o złej porze. Jeśli Pluton znajduje się na descendencie, wówczas wpadniemy w nieodpowiednie towarzystwo, a jeśli na ascendencie, to my możemy stanowić zagrożenie dla lokalnej ludności, nie będąc tego świadomym.

Bardzo istotną zmianą jaka zachodzi przy relokacji horoskopu, to zmiana ascendentu (i oczywiście wszystkich osi oraz domów w kosmogramie), co warto podkreślić, ponieważ znak naszego ascendentu jest poniekąd naszą wizytówką i mówi o tym, jak prezentujemy się światu. Im dalej wyjedziemy od miejsca urodzenia, tym większa zmiana. Jeżeli podróżujemy po Europie, być może ascendent wciąż pozostanie w tym samym znaku zodiaku, ale znajdzie się w innym stopniu. Natomiast osoby, w kosmogramach których ascendent wypada w pierwszych lub ostatnich stopniach danego znaku, z pewnością taką zmianę odczują wyjeżdżając poza granice Polski. Trzeba zaznaczyć, że zmiana ascendentu następuje gdy podróżujemy po linii wschód – zachód. Przemieszczanie się po linii północ – południe jest mniej zauważalne.

Dobrym przykładem niezwykle pomyślnej relokacji jest horoskop hiszpańskiego aktora, Antonio Banderasa. 
 
Horoskop urodzeniowy Antonio Banderasa

Hiszpan ma interesujący horoskop urodzeniowy z dobroczynnym Jowiszem w dziesiątym domu, co zwiastuje powodzenie w karierze zawodowej. Antonio Banderas zadebiutował u hiszpańskiego reżysera Pedro Almodóvara i właściwie nie musiał wyjeżdżać ze swej ojczyzny, by zdobyć uznanie i sławę. Ciekawostką jest obecność Plutona w koniunkcji z Wenus na descendencie Banderasa. Nie ma wątpliwości, że atrakcyjny wygląd bardzo pomógł Hiszpanowi w karierze, ale Pluton sprawił, że grywał on kontrowersyjne postaci. Ambitnego solarnego Lwa granie ról gwałcicieli, narkomanów i przestępców nie mogło zadowolić. Wyjechał do Hollywood, gdzie zrobił wielką karierę. Może wydać się to zaskakujące biorąc pod uwagę fakt, że latynoski typ urody Banderasa w zamieszkałym przez wielu emigrantów z Meksyku Los Angeles, z pewnością nie robił piorunującego wrażenia. Był jednym z wielu sobie podobnych. Mało tego, aktor musiał pokonać barierę językową i nauczyć się angielskiego. Cóż więc sprawiło, że mimo wszystko Hiszpan został za oceanem doceniony? Odpowiedź znajdujemy w jego relokowanym kosmogramie na Los Angeles. 

Horoskop Antonio Banderasa relokowany na Los Angeles

Słońce znajduje się na Medium Coeli, czyli w chwili gdy Banderas rodził się w Hiszpanii, w Los Angeles Słońce stało wysoko na niebie, a więc było silne i bardzo widoczne. To tłumaczy dlaczego Banderasa zauważono w Hollywood i doceniono jego talent aktorski. Oczywiście nie można przeoczyć faktu, że Słońce w horoskopie aktora jest w koniunkcji z buntowniczym Uranem, który zsyła nagłe wydarzenia i niespodzianki od losu. Taki aspekt na Medium Coeli zwiastuje nagłe zmiany w karierze, ale również zwiększa szanse przebicia się. Natomiast Jowisz po relokacji znalazł się w drugim domu horoskopu (czyli w domu dóbr materialnych), przynosząc Banderasowi duże pieniądze.

Mapa astrokartograficzna horoskopu Antonio Banderasa

Zanim wybierzemy się w podróż, czy to na wakacje, czy w celach zarobkowych, warto sprawdzić, jakie regiony świata są dla nas korzystne, gdzie zostaniemy zauważeni i docenieni, a gdzie wpadniemy w tarapaty. Dzięki temu zaoszczędzimy sobie wielu rozczarowań i pieniędzy na podróż w niekorzystne miejsce. A co jeśli po astrokartograficznej konsultacji okaże się, że nasz kosmogram jest świetny w bardzo odległym zakątku świata i nie stać nas na tak daleką podróż? Wówczas można zaopatrzyć się w przedmiot pochodzący z danego regionu. Będzie on działał jak talizman przynoszący szczęście w dziedzinie reprezentowanej przez tę planetę, która w tym miejscu jest mocna. Pomyślnie ułoży się również współpraca z osobami lub firmami z tych regionów.


Artykuł opublikowany w nr 4(21)/2013 kwartalnika „Trygon” wydawanego przez Polskie Stowarzyszenie Astrologiczne.