Po powrocie do kraju Diego i Frida
wprowadzili się do domu w dzielnicy San Angel. To były dwa domy
połączone pomostem. Większy dom, koloru różowego, zajął Diego,
a mniejszy, niebieski, Frida. Dzięki temu każde z małżonków
miało więcej swobody. Frida zajęła się urządzaniem obu domów.
Takie rozwiązanie z pewnością satysfakcjonowało obie strony. W
horoskopie wektorowym tej pary Księżyc znajduje się w koniunkcji z
Saturnem i w opozycji do Urana, co świadczy o dużej potrzebie
niezależności i prywatności każdego z małżonków. Ciemną stroną tych aspektów były wybuchy złości, kłótnie, czasowe rozstania, a także przykrości jakich sobie nie szczędzili. Koniunkcja Księżyca z Saturnem wskazuje także na trudności z wyrażaniem uczuć. Frida nierzadko udawała, że zdrady męża jej nie obchodzą, choć w rzeczywistości cierpiała. Położenie Wenus w Pannie zaskakuje w tym horoskopie wektorowym, ponieważ oboje artyści byli kochliwi i otwarci na miłość. Tymczasem Wenus w Pannie sugeruje, że ten związek miał wymiar praktyczny. Frida bardzo dbała o Diega, a wręcz traktowała go jak dziecko, co bardzo mu odpowiadało. Na dodatek zajmowała się jego rachunkami, gdyż on nie radził sobie z tym najlepiej. Natomiast Diego zapewniał Fridzie utrzymanie i pomagał jej w wielu sprawach, nawet wtedy, kiedy uniezależniła się finansowo, a także w okresach kiedy byli skłóceni. Położenie Jowisza, Wenus oraz Słońca w domu drugim podkreśla, że sprawy finansowe były istotnym elementem w tym związku. Niezwykle ciekawie zrealizowała się koniunkcja Neptuna z Plutonem w domu jedenastym. Oboje mieli wpływowych przyjaciół ze świata sztuki, biznesu i polityki.
horoskop wektorowy Fridy Kahlo i Diega Rivery |
Lata 1934 – 1935 przyniosły Fridzie wielkie cierpnie emocjonalne,
które popchnęło ją ku próbie usamodzielnienia się. Oto
najważniejsze wydarzenia astrologiczne w jej horoskopie:
- tranzyt Saturna przez descendent (marzec – grudzień 1934),
- koniunkcja progresywnego Neptuna do Słońca i opozycja do Marsa w horoskopie
urodzeniowym (sierpień 1934 - luty 1935),
- ingres progresywnego Księżyca do znaku Bliźniąt (październik 1934),
- koniunkcja dyrekcyjnej Wenus do Jowisza (listopad 1934),
- kwadratura Saturna do Księżyca (luty 1935),
- przejście Jowisza przez Imum Coeli (październik 1935),
- opozycja Jowisza do Księżyca (listopad 1935).
"Portret Cristiny mojej siostry" F. Kahlo, 1928 |
W 1935 r. namalowała „Ledwo ją
drasnąłem” i „Autoportret”, na którym widnieje z krótko
obciętymi włosami. Inspiracją do obrazu „Ledwo ją drasnąłem”
był artykuł w prasie na temat mężczyzny, który zamordował swoją
dziewczynę zadając jej 20 ciosów nożem, a w sądzie zeznał, że
ledwo ją drasnął. Malarka przedstawiła scenę zabójstwa w bardzo
brutalny, a jednocześnie groteskowy sposób. Krew ofiary ściekająca
z ram obrazu kontrastuje z delikatnością pary gołębi,
trzymających w dziobach szarfę, na której widniej tytuł obrazu.
Niewykluczone, że poprzez ten obraz artystka chciała pokazać, jak
strasznie czuła się po tym, jak mąż zdradził ją z siostrą.
Frida przeprowadziła się do
wynajętego mieszkania w centrum Miasta Meksyk i postanowiła
usamodzielnić się finansowo. Udawała, że romans siostry
z Diegiem niewiele ją obchodził. W lipcu 1935 r. wyjechała do
Nowego Yorku, by rozerwać się i spotkać z przyjaciółmi. Po
przyjeździe napisała do męża list o dość zaskakującej treści,
biorąc pod uwagę to, co się wydarzyło. Oto fragment listu Fridy
do męża:
[Wiem teraz, że] te wszystkie listy, uganianie się za
spódniczkami, te nauczycielki „angielskiego”, cygańskie
modelki, asystentki o „dobrych intencjach”, „emisariuszki z
odległych miejsc wyposażone w specjalne pełnomocnictwa”, to
tylko flirty, i że w gruncie rzeczy ty i ja bardzo się
kochamy i choć wiecznie robimy sobie awantury, walimy w drzwi,
obrzucamy się wyzwiskami i obelgami, ślemy sobie powództwa za
granicę – mimo to zawsze będziemy się kochać…
Wszystko, co powtarzało się przez siedem lat naszego życia, i
te wszystkie ataki wściekłości, które mi się zdarzały, w sumie
prowadziły do tego, bym zrozumiała, że kocham cię bardziej niż
własną skórę, i chociaż może nie kochasz mnie aż tak, jednak
coś do mnie czujesz. Mam rację? Nie tracę nadziei, że to będzie
trwało, co mi absolutnie wystarczy.[3]
W 1936 r. powstał obraz „Moi
dziadkowie, rodzice i ja”, na którym Frida namalowała siebie jako
małą, nagą dziewczynkę, stojącą w jej rodzinnym niebieskim domu
(casa azul), a obok widnieją wizerunki jej rodziców i dziadków. O
ile Frida wiernie przedstawiła swoich przodków, to wynika z tego,
że urodę i charakterystyczne zrośnięte brwi odziedziczyła po
babci ze strony ojca, Henriecie Kaufmann Kahlo.
"Moi dziadkowie, rodzice i ja" - Frida Kahlo, 1936 |
W tym roku w malarka przeżyła
krótki, lecz burzliwy romans. Oto co działo się w jej horoskopie w
owym czasie:
- opozycja Jowisza do Wenus (kwiecień – listopad 1936),
- kwadratura dyrekcyjnego Księżyca do Saturna (lipiec 1936),
- ingres progresywnej Wenus do znaku Lwa (wrzesień 1936),
- koniunkcja progresywnego Księżyca z Plutonem w horoskopie progresywnym
i urodzeniowym (październik, listopad 1936).
Wybrankiem jej serca został
przystojny i czarujący rzeźbiarz Isamu Noguchi. Przyjechał
on do Meksyku, by wykonać relief na jednym z targowisk w Mieście
Meksyk. Dzieło to wywołało sporo kontrowersji, ponieważ artysta
umieścił na nim swastykę oraz symbol sierpa i młota. Kochankowie
spotykali się potajemnie w casa azul. Kiedy Diego dowiedział
się o tym romansie, wpadł w szał i przegonił amanta żony.
Pomimo tego, że małżeństwo Riverów
przechodziło kryzys, Frida wspomagała Diega, kiedy ten z powodu
choroby nerek wylądował w szpitalu. Nadal prowadziła rachunki
Diega, gdyż ten nie miał do tego głowy. Rivera namawiał żonę do
kontaktów seksualnych z kobietami, gdyż sam nie mógł lub nie
chciał uprawiać z nią seksu. Możliwe, że sam chciał mieć
więcej swobody, by romansować z innymi kobietami. Diego był
szalenie zazdrosny o mężczyzn, z którymi romansowała Frida,
dlatego malarka ukrywała swoje relacje z mężczyznami.
W 1937 r. do casa azul zawitał
wyjątkowy gość, z którym artystka wdała się w romans. Ponadto
dużo malowała. W jej horoskopie znajdujemy następujące
wydarzenia:
- koniunkcja progresywnego Plutona do Wenus (styczeń 1937),
- opozycja Jowisza do Słońca i koniunkcja z Marsem (przełom
stycznia i lutego 1937),
- kwadratura Saturna do Wenus (marzec
1937),
- pierwszy powrót Saturna na urodzeniową pozycję (kwiecień 1937).
19.01.1937 r. Lew Trocki wraz z żoną
Natalią przypłynął do Tampico, gdzie przywitała go m.in. Frida w
zastępstwie chorego męża. Para uciekinierów zamieszkała w casa
azul. Dom powiększono i zabezpieczono przed ewentualnym atakiem z
zewnątrz. Trocki miał „sztywny” sposób bycia, ale mimo tego on
i Diego bardzo się przyjaźnili. Trocki nagabywał Cristinę, ale ta
wyraźnie dała mu do zrozumienia, że nie interesuje jej żaden
romans w przeciwieństwie do Fridy, która uwiodła Trockiego. Nie
kochała go, raczej pociągał ją fakt, że to wybitna i legendarna
postać. Ponadto w ten sposób chciała odegrać się na niewiernym
mężu, zdradzając go z jego politycznym mentorem. Ich relacja
trwała do lipca i została zakończona przez Fridę. Romans
utrzymywała w tajemnicy przed Diegiem.
Lata 1938 – 1939 były bardzo
korzystne dla kariery Fridy i przyniosły jej sukcesy. Wiele
osiągnęła dzięki wsparciu męża i innych ludzi, którzy
dostrzegli jej talent. Oto co działo się w jej horoskopie:
- tranzyt Jowisza przez descendent i trygon Jowisza do Wenus (kwiecień – listopad 1938),
- kwadratura Saturna do Słońca i Marsa (maj 1938 – luty 1939),
- kwadratura Jowisza do Księżyca (maj – grudzień 1938),
- trygon Jowisza do Słońca i Jowisza (przełom lutego i marca 1939),
- koniunkcja tranzytującego Saturna do dyrekcyjnego Saturna - tzw. przejście cienia (czerwiec 1939 - marzec 1940),
- kwadratura Neptuna do Wenus (październik 1939 - sierpień 1940).
W 1938 Frida namalowała „Wspomnienie
otwartej rany”. Ten obraz to znak, że ból po zdradzie męża i
siostry wciąż w niej tkwił. Jej postać przeszywa miecz na
wysokości klatki piersiowej, natomiast krwawiące serce leży na
ziemi u jej stóp. Chorą, zabandażowaną nogą stoi w wodzie, a
zdrową na ziemi. Krew z serca miesza się z wodą.
"Wspomnienie otwartej rany" - Frida Kahlo, 1938 |
W tym okresie Frida bardzo rozwinęła
swe artystyczne umiejętności i dużo malowała. W tym roku powstały
także: „Prosili o samoloty, a dostali słomiane skrzydła” oraz
„Czterej mieszkańcy Meksyku”. Oba obrazy ściśle nawiązują do
meksykańskich tradycji ludowych.
"Co mi dała woda" - Frida Kahlo, 1938 |
Diego wykorzystał swoje znajomości wśród bogatych Amerykanów i zorganizował sprzedaż obrazów żony. Wówczas Frida zdała sobie sprawę, że być może uda jej się zarabiać na swoim malarstwie i uniezależnić się finansowo od Diega. Wcześniej nie zabiegała o uznanie krytyków ani nie szukała potencjalnych kupców, ponieważ uważała, że jej obrazy są zbyt osobiste i nikogo nie interesują poza nią samą. W kwietniu 1938 jej obrazy zobaczył surrealista Andre Breton. Francuz podróżował po Meksyku w towarzystwie Diega i Fridy, a czasem towarzyszył im Lew Trocki. Breton uważał Meksyk za bardzo surrealistyczny. Frida nie znosiła Bretona mimo tego, że on był nią oczarowany. Uważał Fridę za surrealistkę, ale ona nie zgadzała się z tym. Jej zdaniem przypisanie jej twórczości do surrealizmu wynikało z braku zrozumienia kultury i tradycji meksykańskiej, gdzie przenikanie się świata materialnego i duchowego jest zjawiskiem naturalnym i oczywistym dla wszystkich mieszkańców tego kraju.
W październiku 1938 r. malarka
wyjechała do Nowego Yorku, gdzie miała odbyć się wystawa jej
obrazów. Diego napisał listy polecające do ważnych i znanych
osobistości, by pomóc Fridzie, choć w tym czasie ich relacje
partnerskie nie były najlepsze. Frida wystawiła 25 obrazów, z
czego udało się jej sprzedać połowę, choć sama twierdziła, że
sprzedała wszystkie. Wystawa dostała dobre recenzje. Pomału jej
barwna osobowość stawała się coraz bardziej widoczna, a Frida nie
była już traktowana wyłącznie jako żona sławnego męża. W
Nowym Yorku chodziła na rozmaite przyjęcia, gdzie dobrze się
bawiła, ale dokuczała jej stopa i problemy z kręgosłupem, co
studziło jej zapał do spotkań towarzyskich i nocnych eskapad po
barach. Artystka nawiązała romans z węgierskim fotografem
Nicholasem Muray’em (którego poznała w 1931 r.).
"Samobójstwo Dorothy Hale" - Frida Kahlo, 1938-39 |
W styczniu 1939 r. Frida przyjechała
do Paryża, by wystawić swoje obrazy. Zatrzymała się w małym
mieszkaniu Bretonów. Andre Breton obiecał zorganizować jej
wystawę, ale sprawa przeciągała się, a poza tym okazało się, że
on chciał zorganizować wystawę sztuki meksykańskiej, a nie
indywidualną wystawę dzieł Fridy. Niechęć Fridy do Bretona
narastała z każdym dniem, aż w końcu choroba zmusiła ją do
wyprowadzki. Zdaniem Fridy, z powodu brudu i braku higieny, jaki
panował w jego mieszkaniu, nabawiła się ciężkiego zapalenia
nerek i trafiła do szpitala. Po wyjściu ze szpitala zamieszkała w
wynajętym apartamencie, choć to znacznie nadszarpnęło jej skromny
budżet.
W Paryżu malarka poznała Marcela
Duchampa, który pomógł w organizacji wystawy, gdyż Breton nie
załatwił nawet lokalu, ani nie odebrał obrazów Fridy z depozytu
celnego.
Wystawę otwarto 10 marca i była ona
czynna przez 2 tygodnie. Nie odniosła ona sukcesu, choć inni
artyści wyrażali się pochlebnie o obrazach Fridy, m.in. Pablo
Picasso. Frida korzystała z rozrywek Paryża, ale nie podobało jej
się tam i bardzo źle wypowiadała się o francuskim środowisku
artystycznym. Uważała surrealistów za idiotów, którzy potrafią
jedynie snuć intelektualne rozważania, a nic nie robią, w efekcie
czego nie mają co do garnka włożyć. Frida nie znała
francuskiego, co mogło być jedną z przyczyn, dla których źle
czuła się w Paryżu. Nawiązała tam krótki romans z tancerką
Josephine Baker.
25 marca Frida wyjechała do Nowego
Yorku, rezygnując z zaplanowanej wystawy w Londynie. Uznała, że
napięta sytuacja polityczna w Europie nie służy sztuce. Podczas
jej pobytu we Francji, Diego zakończył znajomość z Lwem Trockim.
Między panami dochodziło do zbyt dużych różnic
światopoglądowych. Różnica charakterów i romans Fridy również
miały duże znaczenie w ochłodzeniu tych relacji. Gdy Frida wróciła
z Paryża do Nowego Yorku, okazało się, że jej związek z
Nickolasem Murayem rozpadł się, co było dla niej bolesnym ciosem.
Kilka miesięcy później Muray ożenił się z inną kobietą.
Lata 1939 – 1941 to burzliwy okres w
życiu Fridy. Jej sytuacja życiowa zmieniała się jak w
kalejdoskopie. Mimo problemów zdrowotnych i osobistych Frida dużo
malowała. Oto najważniejsze wydarzenia w jej horoskopie:
- kwadratura Jowisza do Słońca i Marsa – półkrzyż (marzec
1940),
- kwadratura Neptuna do Wenus (październik 1939 – wrzesień
1940),
- przejście Urana przez Medium Coeli (czerwiec 1940 –
kwiecień1941),
- nów progresywny (luty 1941),
- przejście Jowisza przez Medium Coeli (przełom kwietnia i maja
1941),
- koniunkcja Jowisza do Księżyca (maj 1941).
Pod koniec kwietnia 1939 r. Frida
wróciła do Meksyku. Wkrótce jej związek z Diegiem rozpadł się.
Latem malarka wyprowadziła się z domu w San Angel i wróciła do
casa azul, swojego domu rodzinnego. 19.09.1939 r. Riverowie wszczęli
kroki rozwodowe, a pod koniec roku rozwód stał się faktem. Znajomi
pary spekulowali na temat powodów rozwodu. Jako możliwe przyczyny
wymienia się ochronę Fridy przed represjami jakie mogłyby spotkać
ją z powodu działalności politycznej Diega, problemy z seksem
(możliwe, że Frida z powodów zdrowotnych nie zaspakajała
seksualnego apetytu męża lub to on już nie mógł w pełni
zaspokajać jej potrzeb), romans Fridy z Trockim bądź Murayem. Mimo
rozwodu Diego i Frida nadal często się widywali, a Frida pomagała
mężowi w rachunkach.
Na przełomie 1939 i 1940 roku
Frida cierpiała na depresję i ciągle chorowała. Dokuczała jej
grzybica na palcach prawej dłoni, przez co musiała ograniczyć
malowanie. Cierpiała także z powodu bólu kręgosłupa.
17.01.1940 w Mieście Meksyk otwarto
„Międzynarodową wystawę surrealizmu”, na której Frida
wystawiła swoje dwa duże obrazy „Dwie Fridy” i „Zraniony
stół ”. Wystawa nie odniosła większego sukcesu. Interesowali
się nią głównie artyści – emigranci z Europy. Meksykanie byli
wówczas zainteresowani realizmem przedstawianym na muralach.
"Dwie Fridy" - Frida Kahlo, 1939 |
Obraz „Dwie Fridy” powstał w
trakcie rozwodu. Jedna Frida jest kochana przez Diega (ta w stroju
indiańskim), a druga przez niego odrzucona i cierpiąca (ta w białej
sukni). Z obrazu bije rozpacz i samotność. Jedyną towarzyszką
Fridy jest ona sama. W tym samym okresie namalowała „Autoportret
ze ściętymi włosami”. Na obrazie tym Frida namalowała siebie w
męskim garniturze, a w ręku trzyma nożyczki, którymi obcięła
sobie włosy. Obcięcie włosów miało być czymś w rodzaju kary
dla Diega, gdyż on uwielbiał jej piękne, gęste włosy.
"Autoportret ze ściętymi włosami" - F.Kahlo, 1940 |
Mimo problemów zdrowotnych Frida
starała się dużo malować, ponieważ chciała uniezależnić się
finansowo od Diega i pokazać mu, że ona również może odnosić
sukces dzięki swojej osobowości i talentowi, a nie jako żona
sławnego męża. Namalowała kilka autoportretów, na których widać
jej związek z naturą. Artystka tłumaczyła, że tak często maluje
siebie, gdyż jest obiektem, który najlepiej zna. Biorąc pod uwagę
fakt, że w horoskopie Fridy ascendent znajduje się w znaku Lwa, a
ponadto ma ona koniunkcję Słońca z Jowiszem, trudno się dziwić
egocentryzmowi i samouwielbieniu artystki. Większość obrazów
jakie namalowała to właśnie autoportrety.
Za namową znajomych ubiegała się o
stypendium Fundacji Guggenheima, ale jej podanie było tak skromne i
źle napisane (zawierało mnóstwo błędów ortograficznych), że
artystka nie otrzymała go.
W maju 1940 grupa stalinistów
ostrzelała sypialnię Trockiego. Fridę i Cristinę aresztowano i
przesłuchiwano w tej sprawie, ale po dwóch dniach je wypuszczono.
Diego uciekł ze swojego domu i przez pewien czas ukrywał się, gdyż
obawiał się, że zostanie oskarżony o udział bądź zlecenie tego
zamachu. Potem wyjechał do San Francisco (gdzie miał malować
murale) wraz ze swoją kochanką (asystentką) Irene Bohus. Ponadto
Diego miał wówczas romans z amerykańską aktorką Paulette Goddard
(żoną Charliego Chaplina).
Zabójca Trockiego, Ramón Mercader,
wkradł się w łaski Fridy, dzięki czemu mógł zbliżyć się do
Trockiego. Kontakt z Fridą próbował nawiązać już w Paryżu, ale
wówczas Frida nie zainteresował się nim. Po śmierci Trockiego
Fridę dręczyły wyrzuty sumienia. Obwiniała również Diega za to,
że sprowadził Trockiego do Meksyku, co jej zdaniem przyczyniło się
do jego zabójstwa.
W październiku 1940 r. Frida
przyjechała do San Francisco do Diega i po to, by zasięgnąć
porady u dr Eloessera. Lekarz przyjął ją do szpitala i zalecił
kategorycznie odstawienie alkoholu. Namawiał Fridę do ponownego
związania się z Diegiem i zaakceptowania jego słabości do kobiet.
Podczas pobytu w San Francisco Frida miała romans z 25-letnim
uchodźcą z Niemiec, Heinem Bergruenem. Kiedy Frida wyszła ze
szpitala, wyjechała do Nowego Yorku, a jej kochanek podążył za
nią. W Nowym Yorku para mogła romansować bez przeszkód, ale Frida
zakończyła tę relację, gdyż przyjęła oświadczyny Diega i
wróciła do San Francisco. 8.12.1940 Diego i Frida ponownie wzięli
ślub, ale Frida postawiła warunek, że nie będzie między nimi
żadnych kontaktów seksualnych, gdyż nie chciała cierpieć z
powodu romansów męża. Diegowi bardzo zależało na powrocie do
Fridy, więc zgodził się na ten warunek. Frida wróciła na Boże
Narodzenie do Meksyku, natomiast Diego dołączył do niej dwa
miesiące później. Para zamieszkała w casa azul, a dom w San Angel
przekształcono w pracownię.
W horoskopie drugiego ślubu Wenus znajduje się w Skorpionie w koniunkcji z Marsem. Nie dość, że Wenus (reprezentująca pannę młodą) znajduje się na wygnaniu, to jeszcze tworzy koniunkcję z malefikiem. To znak, że Frida zapewne niechętnie zgodziła się na to małżeństwo. Mars, będący sygnifikatorem pana młodego, jest bardzo silny, ponieważ znajduje się znaku swojego władztwa. Horoskop drugiego ślubu sugeruje, że Diego był o wiele bardziej zainteresowany ponownym małżeństwem niż Frida. Niezwykle ciekawe jest położenie Marsa i Wenus w Skorpionie, bowiem wskazuje to, że w tym małżeństwie nie zabraknie wielkiej miłości, ale również zazdrości, zaborczości, szantażu emocjonalnego i manipulacji. Każda ze stron będzie miała swoje tajemnice. Pod tym względem ten horoskop przypomina horoskop pierwszego ślubu, gdzie Wenus znajdowała się w Raku w koniunkcji z Plutonem.
W kwietniu 1941 r. zmarł Guillermo
Kahlo, co było dużym ciosem dla Fridy i pogorszyło jej stan
zdrowia. Malarka miała problemy gastryczne i wychudła. W tym czasie
Namalowała „Autoportret z warkoczem”, „Autoportret z Bonito”
(ulubioną papugą).
"Autoportret z Bonito" - Frida Kahlo, 1941 |
Po drugim ślubie małżonkowie zapragnęli umocnić swój związek
poprzez wspólny projekt, który stał się dla nich niezwykle ważny.
Oto co znajdujemy w horoskopie Fridy:
- przejście Saturna przez Medium Coeli (czerwiec 1941 – marzec
1942),
- koniunkcja Urana do Księżyca (lipiec 1941 – maj 1942),
- przejście dyrekcyjnego Jowisza przez ascendent (luty 1942),
- koniunkcja Saturna do Księżyca (maj 1942),
- koniunkcja Jowisza do Wenus (maj 1942),
- koniunkcja Jowisza do Słońca i opozycja do Marsa (sierpień
1942),
- trygon Neptuna do Księżyca (grudzień 1941 – sierpień
1943).
W 1942 r. Riverowie rozpoczęli budowę
Anahualcalli, czyli czegoś w rodzaju świątyni czy muzeum figur
prekolumbijskich, które Diego kolekcjonował od wielu lat. Kupili
kawałek ziemi na Pedregal (skalistym nieużytku gdzie obecnie
znajduje się jedna z bogatych dzielnic Miasta Meksyk), blisko
Coyoacán. Oprócz świątyni pragnęli stworzyć tam gospodarstwo i
hodować zwierzęta. Frida dokładała swoje pieniądze do tego
przedsięwzięcia, gdyż to bardzo uszczęśliwiało Diega. W tym
okresie Frida traktowała swojego męża jak duże dziecko.
Przygotowywała dla niego posiłki i dbała o niego z matczyną
czułością, a on był tym zachwycony. Zdaniem znajomych pary Diego
uwielbiał być tak traktowany i to miało być jednym z powodów,
dla których Rivera nie chciał mieć dzieci. Nie chciał, by dziecko
zajęło jego miejsce w życiu Fridy (lub innej jego kobiety).
W latach czterdziestych malarstwo
Fridy zyskiwało coraz większe uznanie, a jej obrazy były
wystawiane na różnych wystawach w USA (chodzi o pojedyncze dzieła
włączane do wystaw). W Meksyku jej twórczość nie była tak
dobrze odbierana. W kraju zaproszono ją do wzięcia udziału w
wystawie poświęconej kwiatom. Frida wystawiła „Kwiat życia”,
„Magnolie”, „Słońce i życie”. Na obrazach tych Frida tak
namalowała rośliny, by przypominały narządy rozrodcze i
budziły u widzów oczywiste skojarzenia, co wywołało oburzenie.
Rok 1943 r. był dla malarki korzystny
i przyniósł jej zupełnie nową rolę w karierze. Oto najważniejsze
wydarzenia astrologiczne w jej horoskopie:
- koniunkcja Plutona do Merkurego (wrzesień 1942 – lipiec
1943),
- trzeci powrót Jowisza na urodzeniową pozycję (wrzesień 1942 – maj 1943),
- koniunkcja Jowisza do Merkurego (przełom lipca i sierpnia 1943).
W 1943 Frida podjęła pracę
nauczycielki w Szkole Malarstwa i Rzeźby przy Ministerstwie
Oświecenia Publicznego. Uczniów traktowała jak swoich kolegów,
była dla nich bardzo miła. Od samego początku przyznała, że nie
ma pojęcia o nauczaniu, czym podbiła serca uczniów. Stawiała na
indywidualny rozwój każdego ucznia, nie narzucała żadnego stylu,
pragnęła, aby każdy odkrywał swój styl malowania. Zabierała
uczniów na wycieczki np. na pobliskie piramidy w Teotihuacán, do
Puebli czy na spacery po bazarach i dzielnicach biedoty. Zachęcała
do malowania tego, co otaczało uczniów w życiu codziennym, np.
dzbanów z kwiatami.
Kłopoty zdrowotne utrudniały Fridzie
pracę w szkole, więc zapraszała uczniów do casa azul. Z
czasem przychodziło ich coraz mniej. Została najwierniejsza
czwórka. Grupa ta nazywana była „Los Fridos” W tej samej szkole
uczył również Diego. On z kolei, starał się zaszczepić
komunistyczne poglądy młodym ludziom.
19.06.1943 miała miejsce inauguracja
fresków w pulquerii La Rosita (barze gdzie podawano pulque czyli
sfermentowany sok z agawy) w Coyoacán. Freski namalowali podopieczni
Fridy, a Riverowie zadbali, by z inauguracji uczynić wielkie
wydarzenie kulturalne. Przybyli dziennikarze i znane osobistości.
Impreza była bardzo udana, a Frida czuła się na tyle dobrze, że
miała siłę tańczyć.
Kolejne lata przyniosły malarce
więcej bólu i cierpienia niż okazji do radości. Głównym powodem
jej kłopotów był pogarszający się stan zdrowia i liczne
operacje, którym Frida się poddała. Swoje cierpienie wyrażała w
obrazach. W latach 1944 – 1947 w jej horoskopie miały miejsce
następujące wydarzenia:
- tranzyt Saturna po Wenus (sierpień 1943 – maj 1944),
- przejście Jowisza przez ascendent (październik 1943 –
czerwiec 1944),
- kwadratura Jowisza do Wenus (listopad 1944 – sierpień 1945),
- koniunkcja Saturna do Słońca i opozycja do Marsa (przełom czerwca i lipca 1945),
- kwadratura Jowisza do Słońca i Marsa (przełom października i listopada 1945),
- trygon Jowisza do Wenus (grudzień 1945 – sierpień 1946),
- koniunkcja Saturna do Merkurego (wrzesień 1946 – czerwiec
1947).
W 1944 r. powstały takie dzieła jak:
„Strzaskana kolumna”, „Kwiat życia”, „Doña Rosita
Morillo” (portret starszej kobiety), „Portret Mariany Morillo
Safy”. Oba portrety są niezwykle realistyczne i uważa się je za
największe osiągnięcie w twórczości artystki.
Stan jej kręgosłupa pogarszał się.
Lekarz zalecił noszenie stalowego gorsetu i uznał, że konieczna
jest operacja. Frida nosiła gorsety do końca życia. Łącznie
miała 28 gorsetów: 1 ze stali, 3 ze skóry, a resztę gipsowych.
Obraz „Strzaskana kolumna” jest wyrazem jej bólu i rozpaczy.
Postać Fridy ma popękany kręgosłup w kształcie kolumny (chodzi
tu o grę słów, gdyż po hiszpańsku słowo kręgosłup to
columna). W jej ciało powbijane są gwoździe, a z oczu
spływają łzy, co potęguje wrażenie wielkiego cierpienia zarówno
fizycznego jak i emocjonalnego.
"Portret pani Rosity Morillo" - Frida Kahlo, 1944 |
Artystka pragnęła wiedzieć jak
najwięcej o swoim stanie zdrowia, dlatego czytała podręczniki
medyczne i zasięgała porad wielu lekarzy. Zdaniem znajomych Frida
robiła z siebie męczennicę, a ostentacyjnym przeżywaniem bólu
pragnęła zwracać na siebie uwagę bliskich, gdyż panicznie bała
się samotności. Zdaniem dr Eloessera większość operacji jakie
przeszła Frida, była zbędna, ale dzięki temu bliscy, a w
szczególności Diego, byli przy niej i nieustannie ją pocieszali.
Mimo wszystko jej relacje z mężem pogarszały się.
"Mojżesz, jądro stworzenia" - Frida Kahlo, 1945 |
1.06.1946 poddała się operacji
kręgosłupa w Nowym Yorku u wybitnego ortopedy Philipa Wilsona.
Podczas operacji połączono cztery kręgi metalowym prętem oraz
kością uprzednio wyciętą z miednicy. W szpitalu odwiedzał ją
Isamu Noguchi, dawny kochanek. W podróży i podczas pobytu w
szpitalu Fridzie towarzyszyła siostra, Cristina. W październiku
Frida wróciła do domu. Malarka długo leżała w łóżku, a przez
kolejnych 8 miesięcy chodziła w stalowym gorsecie. Nie posłuchała
rady lekarza, by prowadzić spokojny tryb życia, więc jej stan
zdrowia pogorszył się. Bóle się nasiliły, powróciła grzybica
prawej dłoni i problemy gastryczne. Lekarze w Meksyku uznali, że
operacja w Stanach została źle przeprowadzona, więc kilka lat
później trzeba było ją powtórzyć. Ponadto w Stanach podawano
jej bardzo dużo morfiny, co przerodziło się w uzależnienie od
narkotyków.
"Jelonek" - Frida Kahlo, 1946 |
W tym samym roku Frida namalowała
„Drzewo nadziei” i „Jelonka”. W tym drugim obrazie artystka
chciała wyrazić swą jedność z naturą, choć patrząc na postać
jelonka przebitego wieloma strzałami, trudno nie odnieść wrażenia,
że on bardzo cierpi, podobnie jak autorka obrazu. Niewykluczone, że
obraz ten nawiązuje do wierzeń prekolumbijskich. Dawni artyści
często przedstawiali bóstwa jako postaci na pół ludzkie, na pół
zwierzęce. Z kolei „Drzewo nadziei” to ilustracja operacji
Fridy. Na obrazie jedna Frida leży na stole operacyjnym z otwartą
raną, a druga siedzi na krześle w czerwonej sukni i trzyma w ręku
gorset ortopedyczny. Obraz ten także nawiązuje do tradycji
prekolumbijskich, poprzez jednoczesne umieszczenie na nim Słońca i
Księżyca. Symbolizuje to dualizm, będący niezwykle ważnym elementem postrzegania świata przez Azteków. Słońce i Księżyc przedstawiały walkę dnia z nocą, dobra ze złem, życia i śmierci.
"Drzewo nadziei" - Frida Kahlo, 1946 |
Frida nawiązała romans z hiszpańskim
malarzem, z którym wybrała się w podróż do Nowego Yorku. Ponoć
Diego wiedział o tym romansie i nie przeszkadzało mu to. Związek
ten trwał do 1952 r. Problemy zdrowotne Fridy utrudniały jej
kontakty seksualne z mężczyznami, dlatego coraz częściej
romansowała z kobietami. Najczęściej były to kochanki Diega.
Niemal od początku ich małżeństwa Frida uwodziła kochanki
swojego męża, by w ten sposób odsunąć je od niego. Strategia na
ogół przynosiła bardzo dobre rezultaty. Podobnie stało się, kiedy
Rivera miał romans z Maríą Felix, słynną meksykańską aktorką
(co było głośnym skandalem). Frida również z nią romansowała i
co ciekawe, jej relacja z piękną aktorką trwała dłużej niż
Diega.
W drugiej połowie lat czterdziestych
malarstwo Fridy zyskiwało coraz większe uznanie w Meksyku. Jej
obrazy włączano do różnych wystaw zbiorowych. Mimo wszystko
artystka wciąż miała kłopoty, by znaleźć nabywców na swoje
obrazy. Kupowali je głównie cudzoziemcy. Obraz „Dwie Fridy”
sprzedała Meksykańskiemu Muzeum Sztuki Nowoczesnej za niską cenę,
gdyż pilnie potrzebowała pieniędzy. W 1947 Frida ponownie
poroniła. Tym razem zaszła w ciążę z kochankiem, nie z mężem.
Mimo bólu i cierpienia starała się malować jak najwięcej. W tym
okresie powstały: „Autoportret”, „Ruina”, „Miłosny uścisk
wszechświata, Ziemia (Meksyk), Diego, ja i Señor Xolotl”, „Diego
i ja”. Dwa ostatnie obrazy wyraźnie wskazują na wielkie
przywiązanie Fridy do męża.
Oto co znajdujemy w jej horoskopie w
latach 1947 – 1950:
- przejście Jowisza przez Imum Coeli (styczeń – październik
1947),
- przejście progresywnego Księżyca przez znak Skorpiona (styczeń 1947 - kwiecień 1949),
- opozycja Jowisza do Księżyca (październik 1947),
- koniunkcja Urana do Wenus (lipiec 1947 – maj 1948),
- opozycja Jowisza do Wenus (luty – październik 1948),
- kwadratura dyrekcyjnego Saturna do Merkurego (marzec 1948),
- przejście Saturna przez ascendent (przełom lipca i sierpnia 1948),
- kwadratura dyrekcyjnego Jowisza do Księżyca (przełom lipca i sierpnia 1948),
- kwadratura Saturna do Księżyca (wrzesień 1948 – czerwiec
1949),
- kwadratura Neptuna do Słońca i Marsa (październik 1948 – wrzesień
1949),
- opozycja Jowisza do Słońca i koniunkcja do Marsa (styczeń
1949),
- przejście dyrekcyjnego Słońca przez ascendent
i dyrekcyjnego Marsa przez descendent (czerwiec 1949).
W kolejnych latach stan zdrowia malarki ulegał stopniowemu
pogorszeniu, ale pomimo tego dużo malowała. Z powodu nadużywania
środków przeciwbólowych i alkoholu, Frida straciła precyzję w
malowaniu. W latach 1950 – 52 w jej horoskopie miały miejsce
następujące wydarzenia:
- trygon Jowisza do Wenus i przejście Jowisza przez descendent (marzec 1950),
- przejście dyrekcyjnego Neptuna przez ascendent
(lipiec 1950),
- opozycja tranzytującego Saturna do Saturna w horoskopie
urodzeniowym (październik 1950 – listopad 1951),
- koniunkcja dyrekcyjnej Wenus do Merkurego (maj 1951),
- koniunkcja Urana do Słońca i opozycja do Marsa (wrzesień 1951
– czerwiec 1952),
- kwadratura Saturna do Słońca i Marsa (grudzień 1951 – wrzesień
1952),
- koniunkcja dyrekcyjnego Plutona do Merkurego (styczeń 1952),
- koniunkcja dyrekcyjnego Księżyca do Neptuna (luty 1952).
W 1950 r. Frida spędziła cały rok w
szpitalu. Diego wynajął nawet pokój w szpitalu, by spędzać przy
żonie więcej czasu. Kiedy okazywał jej czułość i zajmował się
nią, jej stan zdrowia poprawiał się, ale wystarczyło, żeby Diego
zniknął na kilka dni, by Frida gorzej się czuła. W palce u prawej
stopy wdała się gangrena, więc amputowano jej dwa palce. W listopadzie
po przejściu 6 operacji czuła się na tyle dobrze, że mogła
malować po kilka godzin dziennie (leżąc w łóżku). Dokończyła
obraz „Moja rodzina”, na którym namalowała wszystkich członków
swojej rodziny. W szpitalu często odwiedzali ją znajomi i
uczniowie. Frida starała się nie tracić pogody ducha i cynicznie
odnosiła się do swoich dolegliwości.
"Moja rodzina" - Frida Kahlo, 1950 |
W 1951 r. namalowała „ Autoportret
z portretem dr Farilla”, który dała w prezencie swojemu
lekarzowi. W ten sposób chciała podziękować mu za troskliwą
opiekę. Malarka wróciła do domu, ale stan jej zdrowia pogarszał
się. Zajmowała się nią pielęgniarka, Indianka o nazwisku Mayet,
a od 1953 r. Kostarykanka Judith Ferreto. Obie z trudem tolerowały Fridę i jej ciągłe marudzenie. Często robiły jej
zastrzyki uśmierzające ból, których się domagała.
Fridę odwiedzali liczni goście, m.in. słynne meksykańskie aktorki
María Felix i Dolores del Río.
W ostatnich latach życia Frida
zaangażowała się politycznie. Przyjęto ją nawet do partii
komunistycznej, natomiast podanie Diega wielokrotnie odrzucano. Frida
bardzo przeżyła śmierć Stalina. Przy swoim łóżku powiesiła
zdjęcia komunistycznych przywódców niczym nastolatka wieszająca
plakaty swoich idoli.
Frida w tym okresie często malowała
martwą naturę, ale z uwagi na to, że zażywała narkotyki i silne
leki przeciwbólowe, jej obrazom brakowało dawnej precyzji i
starannego wykonania. Starała się dużo malować, by zarobić na
swoje leczenie i wspomóc finansowo Diega. Od 1952 r. jej martwe
natury stają się bardziej wyraziste, pełne życia i emocji, na
przekór problemom zdrowotnym.
Frida coraz więcej piła i
romansowała z kobietami. Pewna młoda malarka, u której
zdiagnozowano uszkodzenie mózgu, miała na punkcie Fridy obsesję i
zakochała się w niej do szaleństwa, ale Frida odrzuciła ją.
Zrozpaczona dziewczyna zażyła truciznę i skonała na oczach Fridy
w jej sypialni.
Diego zachorował na raka penisa.
Groziła mu amputacja, ale chorobę udało się wyleczyć dzięki
naświetlaniom. Frida ubolewała nad tym, że nie może mu matkować
jak kiedyś i opiekować się nim, bo sama była chora.
Frida kilkakrotnie usiłowała
popełnić samobójstwo, ale być może była to tylko chęć
zwrócenia na siebie uwagi. Podczas świąt Bożego Narodzenia Frida
zdarła z siebie gorset i wypadła na ulicę oszołomiona lekami
przeciwbólowymi krzycząc „nigdy więcej”.
W latach 1953 – 54 jej twórczość została doceniona w Meksyku.
Niestety kłopoty zdrowotne oraz ciężka depresja nie pozwalały jej w
pełni cieszyć się sukcesem. Oto co można zaobserwować w jej
horoskopie:
- koniunkcja dyrekcyjnego Księżyca do Słońca i opozycja do Marsa (luty 1953),
- przejście Jowisza przez Medium Coeli (kwiecień 1953),
- koniunkcja Jowisza do Księżyca (maj 1953),
- koniunkcja Jowisza do Wenus (wrzesień 1953 – kwiecień 1954),
- przejście Plutona przez ascendent (wrzesień 1953 – lipiec
1954),
- trygon Neptuna do Wenus (listopad 1953 – do końca życia),
- kwadratura Saturna do Merkurego (grudzień 1953 – do końca
życia).
Na wiosnę 1953 r. zorganizowano w
Mieście Meksyk pierwszą wystawę obrazów Fridy. Z powodu złego
stanu zdrowia na inaugurację wystawy artystkę przywieziono do
galerii i ułożono ją na łóżku, a goście podchodzili do niej
pojedynczo, by się przywitać. Wystawa okazała się wielkim
sukcesem. W dniu inauguracji wystawy Jowisz przechodził przez Medium Coeli w horoskopie malarki.
w środku: horoskop urodzeniowy Fridy, na zewnątrz: wystawa w Mieście Meksyk |
W sierpniu problem z gangreną w nodze powrócił i konieczna była amputacja poniżej kolana. To zupełnie załamało Fridę i zniszczyło jej siłę psychiczną. Brak kończyny zaburzył jej poczucie estetyki. Ponadto w casa azul wraz z Diegiem zamieszkała Emma Hurtado, jego agentka (którą poślubił w 1955 r. już po śmierci Fridy). Artystka nie znosiła jej obecności, gdyż kobieta zbytnio rządziła się w jej domu. Emma musiała się wyprowadzić, by Frida mogła wrócić do swojego domu. Malarka z trudem przyzwyczaiła się do protezy, ale z czasem nabrała wprawy w chodzeniu. Zamówiła piękne buty, by ukryć swoje kalectwo.
W 1954 r. Frida coraz bardziej
cierpiała, histeryzowała i terroryzowała otoczenie swoim
zachowaniem. Jej relacje z Diegiem były złe, gdyż on już miał
dość jej chorób. Natomiast obsesja Fridy na jego punkcie nie
malała. Artystka była coraz bardziej uzależniona od leków i
narkotyków. Wiosną powróciła do malowania. Namalowała „Martwą
naturę”, „Fridę i Stalina”, „Marksizm uzdrowi chorych”,
„Piece do wypalania cegieł”, „Viva la Vida”.
"Viva la vida - arbuzy" - Frida Kahlo, 1954 |
Pod koniec życia Frida stała się bardzo kłótliwa i nieznośna. W czerwcu koniecznie chciała wziąć udział w wiecu poparcia obalonego prezydenta Jacobo Arbenza. Niestety niewyleczone zapalanie płuc odnowiło się, co znacznie pogorszyło jej stan zdrowia.
Frida zmarła 13 lipca, kiedy Pluton
utworzył zerową koniunkcję z ascendentem w jej horoskopie.
Oficjalny powód śmierci to zator tętnicy płucnej, ale możliwe,
że Frida popełniła samobójstwo. Dzień przed śmiercią Frida
podarowała mężowi pierścionek, który był prezentem z okazji
zbliżającej się rocznicy ich ślubu.
Ciało Fridy wystawiono w Pałacu
Sztuk Pięknych, by mieszkańcy Miasta Meksyk mogli oddać cześć
malarce. Później poddano je kremacji. Diego życzył sobie, aby
po jego śmierci wymieszano prochy Fridy z jego prochami, ale tej
prośby nie spełniono. Riverę, który zmarł 3 lata później,
pochowano w Rotonda de los hombres ilustres.
W swojej autobiografii Diego napisał:
Trzynasty lipca1954 był najtragiczniejszym dniem w moim życiu.
Straciłem moją ukochana Fridę, na zawsze… Zbyt późno zdałem
sobie sprawę, że najcudowniejszą częścią mego życia była moja
miłość do Fridy.”[4]
W 1958 r. w casa azul otwarto muzeum
Fridy Kahlo, gdzie spoczywają prochy artystki w prekolumbijskiej
urnie w kształcie kobiety bez głowy. Diego włożył do urny ulubiony szal Fridy, co odkryto wiele lat po śmierci obojga artystów.
[3] Hayden Herrera „Frida. Życie i twórczość Fridy Kahlo”, Świat Książki, Warszawa 2003, str.162
[4] Hayden Herrera, op.cit., str. 359
Artykuł ukazał się w nr 3-4 (24-25)/2014 kwartalnika "Trygon" wydawanego przez Stowarzyszenie Astrologów w Polsce.
Zapraszam do lektury pierwszej części artykułu, którą można znaleźć tutaj.
Polecam również artykuł na temat Diega Rivery, który ukazał się na łamach Astroportalu. Link do artykułu znajduje się tutaj.
Polecam również artykuł na temat Diega Rivery, który ukazał się na łamach Astroportalu. Link do artykułu znajduje się tutaj.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń